Tego jeszcze nie wiesz. Przecież są w snach. A to już dużo.
Karolinko, ja mam tak spierzchnięte usta i serce, że już w nic nie wierzę.
Wiara nie jest potrzeba do życia. A przynajmniej nie niezbędna. Wykremuj się czymś.^^
Dlaczego nie powstają?
Nie ma montażysty.
Ty nim bądź.
Nie ma na to siły, bo ja te słowa potrzebuję usłyszeć, a nie wypowiedzieć.
A może są już, skoro masz je w snach. Tylko jeszcze nie wyszły.
Senne marzenia to raczej podświadomość niż istnienie, więc jedno jest pewne: nie zdarzy się nic.
Zależy, co się śni. Co się zrobi w kierunku ich istnienia.
Rozumiem, że chodzi o konstrukcje, które miałaby stworzyć ta druga osoba, bo gdyby o Ciebie chodziło, trzeba byłby je tylko wykrztusić...Jednak nie wiesz co będzie.
Wiem za to, czego nie będzie.
OK, w obecnej chwili przyjmuję wszelki pesymizm, bo pocieszanie na nic się tu zda. Nie tego raczej oczekujesz.
ciekawi mnie dlaczego teraz podpisujesz się swoim imieniem... skąd ta zmiana?
bez konkretnego powodu, może po prostu nie chcę już chować się za pseudonimem. sama nie wiem.
Dlatego właśnie czasem szczerze nienawidzę snów...
To my jesteśmy twórcami słów. Jeśli zapragniesz - powstaną ;)
senne mary, które nie mają odniesienia w realnym życiu? nie lubię...
a mi się myślą, myślą nieprzerwanie.
Dlaczego? Każdy może coś powiedzieć do siebie :)
Skoro są już powstały. niespełnione, ale są.
lepiej śnić, niż nawet w snach cierpieć na ciszę
czasami nie warto się dzielić tym, co siedzi w naszym umyśle, czasami trzeba po prostu zastawić cząstkę dla siebie
możesz je włączyć do rzeczywistości.
spisz je zaraz po przebudzeniu
Tego jeszcze nie wiesz. Przecież są w snach. A to już dużo.
OdpowiedzUsuńKarolinko, ja mam tak spierzchnięte usta i serce, że już w nic nie wierzę.
UsuńWiara nie jest potrzeba do życia. A przynajmniej nie niezbędna.
UsuńWykremuj się czymś.^^
Dlaczego nie powstają?
OdpowiedzUsuńNie ma montażysty.
UsuńTy nim bądź.
UsuńNie ma na to siły, bo ja te słowa potrzebuję usłyszeć, a nie wypowiedzieć.
UsuńA może są już, skoro masz je w snach. Tylko jeszcze nie wyszły.
OdpowiedzUsuńSenne marzenia to raczej podświadomość niż istnienie, więc jedno jest pewne: nie zdarzy się nic.
UsuńZależy, co się śni. Co się zrobi w kierunku ich istnienia.
UsuńRozumiem, że chodzi o konstrukcje, które miałaby stworzyć ta druga osoba, bo gdyby o Ciebie chodziło, trzeba byłby je tylko wykrztusić...
OdpowiedzUsuńJednak nie wiesz co będzie.
Wiem za to, czego nie będzie.
UsuńOK, w obecnej chwili przyjmuję wszelki pesymizm, bo pocieszanie na nic się tu zda. Nie tego raczej oczekujesz.
Usuńciekawi mnie dlaczego teraz podpisujesz się swoim imieniem... skąd ta zmiana?
OdpowiedzUsuńbez konkretnego powodu, może po prostu nie chcę już chować się za pseudonimem. sama nie wiem.
UsuńDlatego właśnie czasem szczerze nienawidzę snów...
OdpowiedzUsuńTo my jesteśmy twórcami słów. Jeśli zapragniesz - powstaną ;)
OdpowiedzUsuńsenne mary, które nie mają odniesienia w realnym życiu? nie lubię...
OdpowiedzUsuńa mi się myślą, myślą nieprzerwanie.
OdpowiedzUsuńDlaczego? Każdy może coś powiedzieć do siebie :)
OdpowiedzUsuńSkoro są już powstały. niespełnione, ale są.
OdpowiedzUsuńlepiej śnić, niż nawet w snach cierpieć na ciszę
OdpowiedzUsuńczasami nie warto się dzielić tym, co siedzi w naszym umyśle, czasami trzeba po prostu zastawić cząstkę dla siebie
OdpowiedzUsuńmożesz je włączyć do rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńspisz je zaraz po przebudzeniu
OdpowiedzUsuń