Rozbieżność w brzmieniu słów ''koniec'' i ''znowu'' większa od mojego miasta, a mnie się i tak pomyliło, pomieszało, pomerdało. Miało być nigdy więcej, a przypadkiem zarysowaliśmy się na tle panoramy pochłonięci przez Górę Gradową i siebie. Przysięgałam przed każdą z książek, że nie pozwolę na powroty. Obiecanki cacanki. Jestem popierdolona. kochamcię.
Powroty?
OdpowiedzUsuńCóż, aż zamilkłam na moment. Ale jeżeli powroty i przysięgi są skalą popierdolenia to chyba nie jest z Tobą najgorzej.^^
Możesz wierzyć lub nie, ale jest gorzej niż myślałam.
Usuń"Jestem popierdolona" znaczy myślę jedno, robię drugie?
OdpowiedzUsuńdysonans...
Też. Po prostu wszystko się dzieje inaczej niż powinno, wbrew jakiejkolwiek logice.
Usuńżycie jest nieprzewidywalne
Usuńno jakby nie patrzeć - racja
UsuńNiekoniecznie. Gdy w grę wchodzą uczucia, wszelka rozwaga umyka z naszej głowy i działań, a logika nie ma znaczenia.
OdpowiedzUsuńNo i to akurat niekoniecznie mi się podoba.
UsuńUczuciom nie da się zaradzić... nawet jeśli byśmy chciały.
Usuńmoge sobie pierdolic i uogolniac ile chce. swoim komentarzem jeszcze mi pokazalas, ze rzeczywiscie z dziewczynami jest cos nie tak. we wszystko sie wpierdalaja, nawet w moje wlasne zdanie ;]
OdpowiedzUsuńmyślę, że jedyne co pokazałam to to, że moje zdanie było odmienne od Twojego, a Ty potraktowałaś to jak atak. mam taką a nie inną opinię na ten temat, nie zgodziłam się z Tobą i spinasz się nie wiadomo o co, a ja po prostu napisałam, że moim zdaniem to nieco stereotypowe. nie napisałam, że złe, że zmień, bo nie moja sprawa, a Ty już naskok na mnie.
Usuńjak każdy z nas. najtrudniej jest spełnić obietnice dane sobie samemu.
OdpowiedzUsuń