Odpocznę. Czuję już pod skórą zapach Krakowa, Wisłę mam w źrenicach, chociaż naturalnie ciemne, smak miasta delikatnie chowam pod językiem. To miejsce zawsze jak wiatr, który mgłę przegania złośliwą, to miejsce zawsze oczyszczało umysł, pilnowało, by się koronka nie rwała bardziej, by nie rozpikselować się na ekranie po powrocie, by przeżyć, nie przeistnieć, by ciało miało swoje cztery ściany, by każde płuco bawiło się dymem, zamiast w nim szukać rozpaczy, by się pozbyć pragnień zniszczenia każdego napotkanego człowieka by, wreszcie, uśmiechnąć się na myśl, że za parę lat część (nie)życia spędzę właśnie tutaj, być może z okna obserwując Sukiennice.
Nie chce mi się bawić w gry słowami, w układnie logarytmów z liter, w ładne, zgrabne dobieranie sylab. Nie mam siły na podszepty palców, walizka w rozsypce większej niż ja. Trzeba to naprawić. Albo przeczekać, chociaż nie zrobi się samo. Nic.
Chciałabym, żeby ktoś na wallu napisał, że będzie dobrze, wstawił ''Do kołyski'' albo gdzieś, kiedyś, podszedł, przytulił. Klapki na oczach. Mylą się myśląc, że mam dobry humor. To moja twarz się uśmiecha. Nigdy duma nie pozwalała prosić o pomoc.
Dobrze będzie zostawić Cię za sobą. Pięć dni. Trzeba biec, wybiec sobie naprzeciw, przegonić pociągi, miasta, ludzi i wszystkie wiersze.
Chciałabym, żeby ktoś na wallu napisał, że będzie dobrze, wstawił ''Do kołyski'' albo gdzieś, kiedyś, podszedł, przytulił. Klapki na oczach. Mylą się myśląc, że mam dobry humor. To moja twarz się uśmiecha. Nigdy duma nie pozwalała prosić o pomoc.
Dobrze będzie zostawić Cię za sobą. Pięć dni. Trzeba biec, wybiec sobie naprzeciw, przegonić pociągi, miasta, ludzi i wszystkie wiersze.
Do zobaczenia.
Kraków jest cudny ^^ (oprócz kilku aspektów)
OdpowiedzUsuńodpoczynek dobrze Ci teraz zrobi.
OdpowiedzUsuńKraków ciągle znajduje się na mojej liście miast do odwiedzenia. mam nadzieję, że już wkrótce.
OdpowiedzUsuńUwielbiam to miasto, będę mieszkać tam za dwa miesiące. To miasto daje mi taki niesamowity spokój, czuję, że to moje miejsce.
OdpowiedzUsuńWyjedź, odpocznij i pozbieraj się do kupy. I pozdrów ode mnie Kraków :)
kraków to dobre miejsc na ucieczkę od szarego świata. jest magiczne, ma niesamowity klimat.
OdpowiedzUsuńNie komentuję praktycznie nigdy, bo nie potrafię, bo wydaje mi się, że moje słowa nic nie wniosą, a tylko przeszkadzać będą, że nie są potrzebne, że giną w natłoku innych. Ale chciałabym, żebyś wiedziała, że czytam Cię praktycznie od zawsze i każde Twoje słowo oddziałuje na mnie z siłą maksymalną, być może dlatego, że sama czasem przeżywam lub przeżywałam coś podobnego. Chciałabym, żebyś wiedziała, że myślę o Tobie, że trzymam za Ciebie kciuki i choć w ogóle Cię nie znam, jestem z Tobą całym sercem. Jesteś cudowna, nawet jeśli czasem w to nie wierzysz. I walcz o siebie, walcz o siebie zawsze, pamiętaj. Nawet jeśli braknie Ci sił - wtedy przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńGdybym mogła, napisałabym na wallu, że będzie dobrze i wstawiła "Do kołyski", ale niestety nie mogę.
Trzymaj się bardzo mocno, odpocznij i uważaj na siebie, zawsze. Chciałabym Cię przytulić.
(już, już kończę ten niepotrzebny nikomu bełkot)
Nawet samotny Kraków jest piękny a z kimś to już wogóle..
OdpowiedzUsuńwszyscy kochamy kraków♥
OdpowiedzUsuńobserwuje ;P
Kraków jest świetnym miejscem, na odpoczęcie, na zapomnienie. Byłam w zeszłym tygodniu, cały dzień. Problemy, mętlik, który mną rządził, znikł jak bańka mydlana wraz z wejściem na Rynek, przejściem się nad Wisłę... Piękne miasto.
OdpowiedzUsuńChciałabym opisywać Moje Miasto i to, jak za Nim tęsknię, ale... na razie postanowiłam żyć tym, co tu i teraz. Tym badziej że niektórzy tylko liczą, ile to już trwa i robią zakłady, kiedy powinno mi przejść. Przyjdzie czas, kiedy będzie "lepiej niż w marzeniach", cytując z pewnej piosenki. :)
OdpowiedzUsuńodpoczniesz, przemyślisz parę spraw, nabierz sił, pozbierasz się z rozsypki. potem wrócisz, ułożysz swoje sprawy tak, jak tego chcesz. tego właśnie Ci życzę.
OdpowiedzUsuńTrochę żałuję, że jesteś gdzieś tam po drugiej stornie monitora, a nie tu. Chciałabym to usłyszeć.
OdpowiedzUsuńJedź. Zobacz Kraków pełen oddechód, uśmiechów i może słońca? Dobrze jest mieć coś za sobą.
właśnie najfajniejsze w takim miejscach jest to, że wpadasz tam tylko raz na jakiś czas i rozkoszujesz się każdą chwilą w nim. jakbyś zamieszkała tam na stałe, od razu by ci się przejadło, codzienność zabrałaby ci tą "magię"
OdpowiedzUsuńto jaaaa nattsilicious, wbiłam na bloggera bo jestem kopiarąąąą