Anioł stróż, dwudziestu właściwie, w co drugim kiosku, gdzie są klikacze. Nie jestem przecież złym człowiekiem. Nie chodzę spać, chociaż mnie woła poduszka, kiedy sygnał i ''masz chwilę?''. Mam, na cudze problemy mam zawsze. Anioł stróż, dwudziestu właściwie, w co drugim kiosku, gdzie są klikacze. Mogę patrzeć w słońce, złożyć samolot z kartki w kratkę albo nawet nauczyć się rozmawiać.
a dzisiejsza noc to będzie noc spowiedzi, to będzie noc decyzji, to będzie ciężka noc.
Mam nadzieję, że ta noc spowiedzi przyniesie po sobie również oczyszczenie. Takie prawdziwe.
OdpowiedzUsuńNa to potrzeba byłaby jeszcze jedna noc. Z kimś innym.
UsuńJeśli potrzebujesz tego oczyszczenia... może czas tę noc zorganizować?
UsuńAch, nie. Potrzebować nie potrzebuję i nawet nie chcę. Ani nie chcę chcieć.
UsuńWięc po co spowiedź?
UsuńBo spowiedź tej nocy to inne oczyszczenie niż to, które mogłoby być, gdyby inna noc miała miejsce. To dwie różne sprawy, dwie różne osoby. I jedna jest mi potrzebna, a druga nie.
UsuńTa coś cokolwiek dała?
UsuńPrzyniosła to, co chciałam, żeby się stało. Była niesamowita.
UsuńJakie to decyzje?
OdpowiedzUsuńO przyszłości.
UsuńTo poważne decyzje.
UsuńPoważna to będzie ta za kilka lat: robić coś za dużą kasę czy coś, co lubię za grosze. Chociaż i tak wiem, co wybiorę.
UsuńA te, które są teraz - te są potrzebne, nie poważne.
trzymam kciuki, żeby ta noc przyniosła Ci same dobre decyzje i rozwiązania. temu w końcu ma służyć.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo. przydadzą się te kciuki, oj przydadzą.
Usuńco ta noc ma przynieść wartościowego dla Twojej przyszłości?
OdpowiedzUsuńnie wiem. nie wiem czy to będzie wartościowe czy nie. nie wiem nic, ale coś wniesie na pewno. nie wydaje się to wielką zmianą, ale ryzyko było wielkie. jedną, niesamowicie ważną rzecz postawiłam na jedną kartę. za jakiś czas zobaczę czy było warto.
Usuńczego dotyczą te ważne decyzje?
Usuńpodziwiam Twoją umiejętność podejmowania ryzyka :-)
hm, może bardziej kogo. mnie i mojej relacji z kimś, kto stał się dla mnie ostatnio niesamowicie ważny.
Usuńkurcze, w sumie nie wiedziałam, że to coś, co można podziwiać. a czytam komentarze i się okazuje, że mam coś, czego wielu osobom brakuje. łał. :)
powodzenia, z całego serca, bo ja osobiście bardzo się boję takich decyzji...
OdpowiedzUsuńdlaczego?
Usuńchciałabym wiedzieć... Może za dużo myślę "co będzie, gdy.."
Usuńja nigdy tak nie mam. wiem, jak jest teraz, a co będzie, to będzie. najwyżej znów coś zmienię, jeśli będzie nie tak.
Usuńzazdroszczę takiego sposobu myślenia. Nie jestem zdolna do życia chwilą
Usuńnie ma czego zazdrościć. trzeba się wziąć za siebie i zmieniać to, co się nie podoba!
Usuńod dawna staram się coś zmienić, niestety z marnym skutkiem...
Usuńprzeczytaj sobie książkę Beaty Pawlikowskiej ''W dżungli życia''. :))
Usuńpierwsze słyszę, ale chyba się skuszę. Pomoże mi?
Usuńmam nadzieję.
UsuńCzasem jednak noc wiele zmienia. Ale większość z nich jest mniej warta niż klikacze z kiosku.
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma rzeczy ''mniej wartych'', wszystko ma znaczenie.
UsuńI jaka była ta noc?
OdpowiedzUsuńPiękna. Niezapomniana.
OdpowiedzUsuń