na każdy ból, na każdy lęk jest lekarstwo... ale czasem najlepszym lekarstwem jest czas. cierpliwe czekania. na lepsze dni. nie poddawanie się. wynurzenie się z bólu, który w znacznej mierze tworzymy my sami. ludzie mogą zadawać ból słowami, odejściami... ale to tylko od nas zależy, ile tego bólu weźmiemy na siebie..
Nawiązując do znanych i powszechnie nielubianych praw fizyki, a także teorii trzech stanów skupienia- powinny istnieć czynniki, które pozwolą Ci przejść z jednego stanu w drugi. Jak w przypadku ciepła które pozwala lodu zamienić się w wodę. Znajdź te czynniki.
:(
OdpowiedzUsuńhej! chociaż Ty się uśmiechaj.
UsuńNie lubię czytać takich postów, a zwłaszcza, że nie mam nic do powiedzenia, nic mądrego ani nic co mogłoby pomóc, bo nie wiem co powiedzieć.
UsuńJa sama nie wiem, co sobie mówić, więc nawet nie oczekuję od innych, że będą wiedzieli.
UsuńWiem... Ale taka bezradność bardzo męczy, jeśli chcesz pomóc a masz związane ręce. :(
UsuńWystarczy, świadomość, że ktoś chciałby to zrobić. To i tak dużo. ;)
UsuńNiby tak. ;*
Usuńtrudny przypadek.
OdpowiedzUsuń/G.
po prostu mnie podnieś. proszę.
Usuńchciałbym, ale...wydaje mi się, że jest tylko jedna osoba, która byłaby w stanie to zrobić.
Usuńdlaczego coraz częściej wydaje mi się, że tu już nie będzie żadnego powrotu?
Usuńna każdy ból, na każdy lęk jest lekarstwo... ale czasem najlepszym lekarstwem jest czas. cierpliwe czekania. na lepsze dni. nie poddawanie się. wynurzenie się z bólu, który w znacznej mierze tworzymy my sami. ludzie mogą zadawać ból słowami, odejściami... ale to tylko od nas zależy, ile tego bólu weźmiemy na siebie..
OdpowiedzUsuńTylko, że ja już nie mam siły czekać. Niszczy mnie to i sprawia, że zaczyna brakować wiary.
UsuńAle czas pozwala przywyknąć. Tylko trzeba długo czekać.
UsuńWolałabym po prostu, żeby wróciły czasy sprzed miesiąca. Może się uda.
UsuńBądź dobrej myśli :)
UsuńCiężko tak. Bardzo.
UsuńA jakie lekarstwo?
OdpowiedzUsuńRamiona, do których nie można dotrzeć.
Usuńwięc znajdź inne lekarstwo, albo zrób to dla siebie.
UsuńCzas. Długotrwała terapia, ale podobno może zaleczyć wszystko. Oby.
UsuńNie chcę leczyć, chcę to odzyskać.
UsuńCzasem nie ma innej drogi do szczęścia. I "zdrowia".
Usuńnie warto go nazywać, ale z pewnością warto go zmienić..
OdpowiedzUsuńNajlepszym lekarstwem, jesteśmy my sami. Ktoś może być dla nas tylko stanem przejściowym, a tak naprawdę wszystko tkwi w nas.
To takie zabawne, że zawsze łatwo mi to powiedzieć innym, a kiedy w grę wchodzi moje życie to te mądre regułki się nie sprawdzają.
Usuństan skupienia przeważnie lubi się zmieniać
OdpowiedzUsuńczasem słowa kaleczą lecząc ;)
ale do tego potrzebne są warunki. stagnacja niczego nie zmienia.
Usuńkiedyś Cię odkryją.
OdpowiedzUsuńbyłam już odkryta.
UsuńTo czemu nienazwana?
Usuńpo co to nazywać, byle minęło
OdpowiedzUsuńmogłoby. nie zaprzeczę.
UsuńA podobno tak wiele wiemy...
OdpowiedzUsuńCiągle za mało. Ciągle.
UsuńStan skupienia może się zmienić, nazwać może nas każdy... To proste, tak mi się wydaje.
OdpowiedzUsuńStany skupienia dość łatwo się zmieniają, więc... czas na zmiany.
OdpowiedzUsuńwypalam?
OdpowiedzUsuńNawiązując do znanych i powszechnie nielubianych praw fizyki, a także teorii trzech stanów skupienia- powinny istnieć czynniki, które pozwolą Ci przejść z jednego stanu w drugi. Jak w przypadku ciepła które pozwala lodu zamienić się w wodę. Znajdź te czynniki.
OdpowiedzUsuństan skupienia zmienia się pod wpływem różnych czynników, więc może warto zadziałać?
OdpowiedzUsuńa może nie znasz swojego imienia, chociaż już Cię nazwano?
OdpowiedzUsuńCzekam na nową, optymistyczną notkę ;)
OdpowiedzUsuńa sama nie potrafisz go nazwać ?
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się remedium w postaci jego ramion...
OdpowiedzUsuństan skupienia rzeczą zmienną, oby zawsze na lepsze.
OdpowiedzUsuńdawno u ciebie nie bylam , co sie dzieje??
OdpowiedzUsuńCzego się boisz?
OdpowiedzUsuń